Katarzyna Osiadło czyli nasza drużynowa Shakira Nigdy wcześniej nie grała w piłkę w żadnym klubie ale jej ogromna ambicja i niesamowita wola walki sprawiły, że szybko zaczęła robić widoczne postępy. Pseudonim "Kiler" nie jest przypadkowy, gdyż Kasia nawet w czasie kontuzji i rehabilitacji nie traci pozytywnego ducha i motywacji do pracy. Wśród piłkarek UAMu trudno znaleźć równie energiczną i zakręconą osobę. Pomysłów ma milion na sekundę i równie bogaty repertuar wokalny. Fanka latynoskich rytmów i od niedawna języka chińskiego.
I połowa
1, dlaczego piłka nożna ?
Bo to czysty sport. Nie liczy się lepsza tyczka, lżejszy rower, szybszy bolid. Jest tylko jedna piłka i to co potrafisz z nią zrobić.
2. piłka jest dla mnie..?
Spełnieniem marzeń, inspiracją, sposobem na doskonalenie siebie.
3. najlepsze i najgorsze piłkarskie wspomnienie..?
Najlepsze - osiem minut w meczu z Koninem na Akademickich Mistrzostwach Wielkopolski. Najgorsze? Kiks w meczu z AWF Wrocław:)
4. gdyby nie piłka?
Gdyby nie piłka to pewnie zostałabym Shakirą. Ale niestety,pozostaje tylko śpiewanie w szatni...
5. największe sportowe marzenie?
Zagrać z orłem na piersi.
Przerwa
1. Doda czy Violetta Villas?
Doda, bo viola już się sypie, śpi z psami, a w dodatku śpiewa po rusku.
2. Białe kozaczki czy dres z kreszu?
Dres. Bo ten, kto nosi addidasa to zawodnik pierwsza klasa.
3. Czernina czy flaczki
Czernina, bo jedli ją w "Panu Tadeuszu". Flaczki trącą plebsem.
4. Taniec na rurze czy z gwiazdami?
Taniec z gwiazdami. Zawsze chciałam podeptać Maseraka będąc w szpilkach.
5. Rysiek z klanu czy Justin Bieber?
Rysiek. Bo to taki dobry, troskliwy, poczciwy chłopak. I dba o Grażynkę!
II połowa
1. w szatni... Śpiewam. Nie tylko zresztą ja! Myślę, że dział promocji klubu powinien zastanowić się nad wykorzystaniem tego faktu w celach marketingowych.
2. na boisku... budzi się we mnie wojowniczy żółw ninja. Czasem gadam do siebie i coś mimowolnie nucę. Ale tylko wtedy, kiedy piłka jest pod przeciwną bramką;)
3. w domu... bywam rzadko. Najczęściej tam jem i śpię. I wymieniam zawartość torby na kolejne długie dni.
4. gdy byłam mała... oglądałam nałogowo dr Queen i chciałam zostać lekarzem. Jak zaczęłam uczyć się chemii i biologii to mi przeszło.
5. książka, internet, kino, spacer czy TV? To zależy. Książka - w autobusie. Internet - zawsze i przed snem, niezbędny jak tlen. Kino - jeśli jest środa. Spacer - jak księżyc ładnie świeci. TV - TVN24 zawsze z rana do śniadania.